Blog

Miami Beach vs. party beach?

13c-1024x768

Miami Beach.

Plaża. Impreza do białego rana.

Hektolitry alkoholu w czerwonych kubeczkach,

wypijane przy bansujacej klubowej muzie przy zachodzie słońce.

Piękni, wysportowani chłopcy

i wysokie modelkowe dziewczyny.

Też tak sobie wyobrażasz MIAMI BEACH?

To się zdziwisz

Jest noc.

Zmęczony wczorajszą imprezą

i praktycznie 24-godzinną przeprawą

ultra niekoniecznie wygodnym MegaBusem,

w towarzystwie głównie ciemnoskórego

i często wręcz dziwnego w zachowaniu

akompaniamentu,

w końcu

docierasz na miejsce!

Pierwsze wrażenie jest… BOSKIE!

Wysokie oświetlone budynki,

odbijające się w tafli oceanu,

gorąc

i… niespodziewany spokój!

Ostatkiem WiFi z busa

zamawiasz Ubera.

Wsiadasz,

podajesz adres,

po raz setny opowiadasz kierowcy tę samą historię:

co robisz w Stanach,

skąd jesteś

i że Polska to wcale nie kraj skuty lodem.

Taszcząc ogromne walizy docierasz na miejsce.

Cauchsurfing kolejny raz zdaje egzamin:

host otwiera drzwi!

Jest 2:00, ale w Miami czas leci inaczej.

Ogarniasz się tylko lekko po podroży

i Twój host już Cię ciągnie na imprezę.

Ok. Idziesz.

I w sumie szybko wracasz, bo naprawdę jesteś padnięty,

plus niekoniecznie czujesz klimat tego miejsca.

Spać.

Wstajesz rano,

co w Miami = 11:00

i masz już cały dzień zaplanowany.

Wspaniałomyślny host bierze swoje kabrioletowe Porche

i obwozi Cię po całej okolicy.

(skutkuje to potem spalonym karkiem,

tak,

kabriolet + Miami + cały dzień jeżdżenia = raczek).

Tu trzeba zaznaczyć, że Porche czy najnowsze Ferrari

jest w Miami codziennością.

Ja nie lubię wielkiej ekscytacji czymkolwiek,

tym bardziej samochodami,

więc na mnie to akurat naprawdę nie robiło wrażenia.

Z opowieści mieszkańców Miami wiem, że:

  1. To, że ktoś jeździe super wypasionym wozem wcale nie idzie w parze z hajsami. Wielu wydaje majątek na samochód, dla lansu, dla lasek, dla poprawy ego, a mieszka w najgorszej lepiance, bo na resztę życia kasy już nie starcza.
  2. 50% kolesiów jest albo DJ`ami “światowej sławy” bądź producentami muzycznymi. Hahaha, no florydzkie słońce bardzo pobudza wyobraźnię.

 

11

Miami,

tu technologia łączy się z naturą.

I to w piękny sposób!

Wypiętrzone budynki,

poprzeplatane wysokimi palmami.

Robi wrażenie.

Nietrudno spotkać ot tak żyjącą iguanę,

pawie czy inne tropikalne dziawadztwa fauny i flory.

miami beach, palmy, wakacje

Wozicie się cały dzień,

imprezowa muzyka gra na full`a,

a we włosach czujesz florydzki wiatr.

Tak, jest idealnie.

 

12a

 

 

miami beach, żółte taksówki, ameryka, usa, camp america, podróże, słońce, taxi

 

 

 

13a

 

 

miami beach, friends, jump, skok, miami, plaża, wakacje, ameryka, usa, camp america, stany zjednoczone, przygoda, podróż, przyjaźń, fit

Zwiedzasz praktycznie każdą dzielnicę i obrzeża Miami.

Wynwood Walls,

czyli okolica samych murali

robi przeogromne wrażenie.

Od zawsze kochasz i podziwiasz sztukę street art`u,

ale to tutaj jest po prostu WOOOW!

14

 

15

 

wynwood walls

 

16

 

16a

 

17

 

18

20

Jako, że Twój host ma włoskie korzenie,

jecie w typowej włoskiej restauracji,

popijając wybornie wchodzącym podczas tego skwaru

piweczkiem i jedziecie dalej.

(A, tak, tak,

w Ameryce po małej dawce alkoholu możesz prowadzić auto :)).

Misja:

PLAŻA.

 

Snapchat--4941262214121928265

 

21

Słońce: +

Piasek: +

Skwar: +

Szampan: +

Uśmiech na mordzie: +

 

22

Wyjeżdżając do Stanów

w sumie nie nawet nie planowałeś przyjazdu na Florydę.

Tak wyszło.

I wyszło spoko.

Szampan, plaża, ani trochę nie chłodzący ocean…

I…

I no,

nie tak tak sobie wyobrażałam!

Pamiętasz Twoje skojarzenie z Miami Beach?

Imprezy na plaży tralala i tak dalej.

NOPE!

Plaże są zadziwiająco puste!

Pare ludzi na krzyż,

zero klubów,

zero cienia,

zero plamy

i ten męczący skwar z nieba.

Jest pięknie,

ale totalnie mija się to z Twoim oczekiwaniem.

maimi beach, fundacja, trenuję-pomaga, ja, dziewczyna, fitgirl, plaża, wakacje, ameryka

 

 

 

 

Wieczór w Miami zaczyna się o 1:00.

Nie jesteś typem imprezowego człowieka,

wyrosłeś z tego dawno temu,

ale będąc w Miami

TRZEBA iść na imprezę

i w pare innych miejsc,

ale to już <cenzura> 😛

Więc idziesz.

Uczysz się tańczyć sambę.

Bansujesz z Latynosami.

Dostajesz wymięte chusteczki higieniczne

z numerami telefonu

i gestem: “call me”.

Haha,

tak,

zdecydowanie Miami upgrade`uje Twoje poczucie wartości.

Po całonocnym tańcu

zwlekasz się z łóżka

i przeżywasz kolejny “pierwszy raz w życiu” –

tym razem cały dzień na longboardzie!

Wpierw nawet nie potrafisz na na tym wymyśle skejtów stanąć,

odpychasz się i prawie wywalasz.

Po wielu próbach w końcu łapiesz równowagę.

Coś zaczyna Ci wychodzić.

Mijasz ludzi śmigających na tym ot tak

i.. łapiesz zajawkę!

longboard, miami beach, plamy, wakacje, skate

 

23b

 

 

Gorąc Miami ma i swoje plusy.

Kiedy przypadkowo lądujesz bez dachu nad głową

to generalnie nic się nie dzieje.

Możesz spać na plaży,

a z miejskich kraników pić wody ile chcesz.

23f

 

 

23j

 

miami beach, longboard, wakacje, camp america, palmy, podróż, floryda

 

 

miami beach, floryda, wakacje, plaża, usa, beach, camp america, kokos, florida, south beach

 

24d

Floryda to faworyt jeśli chodzi

o dojrzałość i smak

(który tutaj właśnie jest SMAKIEM, a nie posmakiem)

owoców.

Pierwsza w życiu papaja,

pierwsze w życiu plantain

i najlepsze w życiu awokado!

Tak,

zdecydowanie,

żywieniowa miazga!

 

 

25

 

Będąc na Florydzie

nie możesz nie pojechać na Key West,

czyli najbardziej na południe wysunięty punkt USA.

Stąd jest bliżej na Kubę niż do samego Miami.

Wita Cię ulewny deszcz,

ale już za chwilę jest gorąco.

Gorąco i pięknie.

To miejsce ma swój klimat.

Małe domki,

co prawda multum turystów,

ale wychodząc z centralnych ulic,

możesz spotkać tambylców,

bardzo specyficznych.

Natura.

Kolory.

Zapachy.

Smaki.

Ach.

key west, america, camp america, floryda, podróż, usa, cuban coffee, queen, beautiful girl

 

26

 

27

 

 

28

 

 

 

29

 

30

 

31

 

key west, floryda, beauty, colorful, great sandwiches, coffee, food, jedzenie, kolory, miami, usa

 

32

No i wolnowybiegowe koguty,

których lepiej nie ruszać,

bo dostaniesz grzywnę.

Haha,

no nieźle.

key west koguty, koguty, floryda, ameryka

 

 

floryda, iguana, zwierzęta, tropikalne

Kolejny “pierwszy raz”,

tym razem z kokosem.

No… jest pysznie!

coconuts, trush, kokosy, śmieci, floryda, key west, usa, podróż

 

 

coconut, kokos, świeży, dieta, key west, floryda

 

35a

Key West sprawia,

że łapiesz zajawkę na Amerykę Południową

i to ona staje się obiektem Twoich dalszych marzeń.

 

35aa

 

 

35ab

 

35b

Z nowym hostem,

który zostaje okrzyknięty “Your Sis

spędzasz cudowne chwile w restauracji na dachu,

podziwiając panoramę nocnego Miami,

śpisz w jej apartamentowcu,

idziesz na meksykańską Mszę Świętą,

udzielasz miłosnych rad,

szwędasz się po najlepszych butikach na Lincoln Road

i suma sumaru masz wrażenie, że znacie się od lat.

35c

 

36

 

miami, beach, samolot, wakacje, plane, view, widok, chmury, usa

Opuszczasz Miami.

Obierasz kierunek Nowy Jork.

key west, key west z samolotu, wodok, chmury, ameryka

 

Ogólne wrażenie po Miami

daje Ci niedosyt.

Nie tego się spodziewałeś,

choć,

nie ukrywam,

było pięknie.

Kochasz kolory,

a Floryda w nie obfituje.

Dodaj do tego pyszne owoce i mniaaam.

Minusy?

Sporo ich.

Wpierw,

no, klubowe imprezy Cię nie kręcą,

więc w tym się nie spełniasz w tym miejscu.

Ponadto

wielokulturowość tego miejsca,

mix restauracji różnego typu,

wszystkiego po trochu, 

ale nic na 100%

robi z Miami takie.. hmm..

w sumie nie wiadomo co.

Odbiera to temu miejscu jakąkolwiek “klimatyczność”.

Tak,

Miami to zdecydowanie masówka

turystyczne miejsce nastawione na zysk.

Choć piękne,

to w ogólnym podsumowaniu,

właśnie przez brak owej klimatyczności,

muszę powiedzieć:

szału brak.

Napisz komentarz